Ciasto jest idealne dla miłośników lekko alkoholowym ciast, mocno czekoladowych i niesłodkich. To, że jest niesłodkie nie oznacza, że jest również niskokaloryczne. Kalorii temu ciastu dodaje czekolada oraz bita śmietana :).
Składniki:
Biszkopt:
- 60 g maki pszennej
- 120 g maki ziemniaczanej
- 6 jajek
- 180 g cukry
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- 130 ml zimnej wody
- 2 łyżki kakao
Masa czekoladowo-kawowa:
- 3 łyżki kawy mielonej
- 100 g czekolady gorzkiej
- 200 g czekolady mlecznej
- 50 ml likieru mocca lub innego czekoladowego (ewentualnie wódka)
Ponadto:
- 1 kg śmietany kremówki
- 4 łyżki cukru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 1 op. biszkoptów okrągłych
Białka ubić na sztywną pianę, połączyć z cukrem zwykłym i waniliowym, nadal ubijając. Dodać żółtka i nadal ubijać. Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiać z kakao i proszkiem do pieczeniu dodać do jaj i mieszak delikatnie. Dodać wodę, wymieszać , wylać na blaszkę i piec ok. 30 min w temp. 180 st. C.
Kawę zalać 125 ml wrzątku i przelać przez sitko. Dodać połamane czekolady oraz alkohol. Zawartość garnka podgrzać, mieszając do rozpuszczenia czekolady (można rozpuszczać w kąpieli wodnej). Żelatynę rozpuścić w odrobinie gorącej wody. Śmietanę ubić z 4 łyżkami cukru, pod koniec ubijania dodać ostudzona żelatynę. Ostudzone ciasto przeciąć na 2 części. Na dolnym płacie rozsmarować 1/2 bitej śmietany, a na niej ułożyć biszkopty jeden koło drugiego. Na ciastka równomiernie wyłożyć masę czekoladowo-kawową (ostudzoną), a na nią pozostałą ubita śmietanę. Całość przykryć drugim płatem ciasta. Wierzch można oprószyć kakao lub polać czekoladą. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aby stężało.
wygląda smakowicie:))))
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie przyjmę zaproszenie na kawałek ciasta! ;D
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco!:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńSuper! Ślinka mi pociekła ;]
OdpowiedzUsuńpyszny
OdpowiedzUsuńPycha! Zrobiłam więcej masy czekoladowo-kawowej i polałam nią wierzch. Smak zdziwił niejednego gościa ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń